Cygański osioł (prawdopodobnie, a może po prostu niczyj?) wśród sterty wszelkiego śmiecia w tym niezwykłym kraju, jakim jest Rumunia. W ten sposób moja wyobraźnia każe mi się dystansować do tego, co było podczas podróży. To zdjęcie jest wstępem.
1 komentarz:
Anonimowy
pisze...
co się dystansujesz, co? weno nie rób wiochy, ociec. niektóre zdjęcia nawet fajne, że tak powiem.
1 komentarz:
co się dystansujesz, co? weno nie rób wiochy, ociec. niektóre zdjęcia nawet fajne, że tak powiem.
Prześlij komentarz