bloki


























warszawa, wawrzyszew

3 komentarze:

Yarghuzzz pisze...

Na daną chwilę/pierwszy rzut oka, nie mam zdania n.t. tych fotek jednoznacznie wyrobionego.

Po stronie plusów zapisałbym kolory (wyblakłe, żeby była jasność). Przypominają mi zdjęcia Janusza Kamińskiego do jednego filmu o egzorcyzmach.

Równie dużo mam odczuć pozytywnych, jak i negatywnych jeśli chodzi o tematykę zdjęć, gdyż nie wiem zupełnie co chciałeś Pawle przekazać, przez co zmuszony jestem do szukania własnej interpretacji. Czy chodzi o zgranie rodzącego się życia z martwym, szarym blokiem? A może wpływ bloku na roślinność i vice versa? Może jeszcze coś innego? Nie wiem. Układ linii i nie poddająca się regularności natura?

Z jednej strony to fajne jest, z drugiej irytuje. Irytuje, bo nie mam pojęcia co chcesz mi przekazać. Gdyby chociaż z tych zdjęć przebijała się choć lekko zarysowana myśl, która nurtowała Cię na tyle, by to zdjęcie zrobić. A tutaj... no zupełnie nie wiem...

... przez co mogę płynnie przejść do minusów. Mam wrażenie, że te zdjęcia są zupełnie przypadkowe (mimo, że - wiadomo - nie są). Zwłaszcza drugie w serii. Gdzieś mi ucieka zamysł i kompozycja, zwłaszcza w zestawieniu z tytułem serii - bloki. Bloków widać tu jedynie niewielki fragment i to zawsze na drugim planie. Rachityczna roślinność przyblokowych trawników nijak mi się z blokami nie kojarzy. Pod takim tytułem wolałbym obejrzeć ciągnące się po horyzont rzędy takich samych pudełek od zapałek (metaforycznych oczywiście), a nie jakieś haberdziaki.

dziękuję za uwagę, dobrego dnia.

Unknown pisze...

Bloki. Stoję przed nimi. Uczucia nieokreślone, mieszane. Bloki to piękno: życia toczącego sie w nich i wokół nich. I brzydota: tego samego. Szarość, linie, rośliny. CZYM to jest?

Zdjecia są zdziwieniem i pytaniem, nie odpowiedzią.

Yarghuzzz pisze...

Dziękuję za odpowiedź.

Nie dostrzegłem na tych trzech zdjęciach piękna życia toczącego się W blokach, z życia toczącego się DOKOŁA dostrzegłem jedynie fioletowe kwiatki na trzecim zdjęciu (wracających ślamazarnie do życia po zimie haberdziaków nie liczę).

Zdziwienia i pytanie nie zrozumiałem/nie wychwyciłem. Pytanie CZYM to jest nie wypływa jasno z Twoich zdjęć (przynajmniej dla mnie nie jest to dość jasne), gdyż widzę na nim jedynie fragmenty bloku i przyblokowe trawniki. Zresztą pytanie CZYM TO JEST? wcale nie jest intrygujące (nieco na przekór): przy tych zdjęciach jedyna odpowiedź to przyblokowe krzaki na Sadach albo na Wrzecionie. Nie czuję na tych zdjęciach żadnego metafizycznego czy duchowego, ukrytego JESTESTWA zestawienia haberdziaków z bloczyskiem, które kazałoby mi pytać CZYM TO JEST?

Jak to mawiał inż A.Stryjek - pomysł dobry, wykonanie takie sobie.

Dziękuję za uwagę i życzę miłego dnia.